Pierwszy dzwonek szkolny zabrzęczał parę dni temu i choć od dawna nie dzwoni już dla mnie, to zawsze miło wspominam przygotowania do nowego roku szkolnego. Teraz tylko przemykam między sklepowymi alejkami z napisem „Witaj szkoło”, żeby nacieszyć oko i ewentualnie kupić sobie z sentymentu jakiś drobiazg np. ołówek, albo kolorowy długopis.
Pierwszy września, to również babie lato i jesień pukająca do naszych drzwi. Z każdym kolejnym dniem słońce zachodzi coraz wcześniej, wieczory i noce robią się coraz chłodniejsze, a w naszym menu zaczynają królować dania rozgrzewające. Na szczęście sezon pomidorowy trwa w najlepsze, z czego bardzo się cieszę, bo ja bez pomidorów żyć nie mogę! Dlatego dziś zaproponuję Ci klasyka kuchni włoskiej, czyli Sałatkę caprese. W oryginalnej wersji głównymi składnikami są mozzarella i pomidory. W mojej wersji mozzarellę zastąpiłam burratą, ponieważ jest bardziej kremowa i dosłownie rozpływa się na języku. Sałatka caprese może być podawana jako przystawka lub jako danie główne, np. na lunch.
SKŁADNIKI
dla 1 osoby
- 1 burrata wyjęta z lodówki na godzinę przed podaniem* lub mozzarella
- 2 garście pomidorków koktajlowych lub 1 duży pomidor malinowy
- garść liści bazylii
- sól i pieprz (według preferencji)
- szczypta suszonych pomidorów z bazylią (opcjonalnie)
- 1 łyżeczka octu balsamicznego
- 2-3 łyżki oliwy bazyliowej
- 2-3 kromki chleba na zakwasie (ja użyłam z taki )
Sposób przygotowania
- W misce ułóż odsączoną z zalewy burratę (jeśli używasz mozzarelli porwij ją palcami na kawałki), w koło której ułóż pokrojone w kawałki pomidory. Dodaj listki bazylii, posyp solą, pieprzem i suszonymi pomidorami. Na koniec skrop oliwą bazyliową i octem balsamicznym. Serwuj z ulubionym pieczywem, dla mnie bezkonkurencyjne jest pieczywo na zakwasie.
Buon Appetito!
* Żeby wydobyć cały bukiet smaków burraty, musi być ona w temperaturze pokojowej. Wyjmij ser na godzinę przed przygotowaniem dania.