
Przez bardzo długi czas nie byłam przekonana do krewetek, ale stwierdziłam, że skoro inni je kochają to muszą być dobre. Próbowałam krewetki w wielu odsłonach i dopiero grillowane i serwowane z sosem satay, które przygotował kolega po powrocie z wakacji w Tajlandii przekonały moje kubki smakowe. Słodycz krewetki w połączeniu z tajskimi smakami totalnie przemówiła mi do rozsądku, krzycząc – O mamma mia, krewetki są przepyszne!
Kolejne doświadczenie, które definitywnie przypieczętowało moją miłość do krewetek, były to krewetki w panko serwowane z sosem ponzu, które zjadłam jako pierwsze danie po wylądowaniu w Japonii. Słodycz krewetki, chrupkość panierki i kwaskowatość sosu ponzu było wynagrodzeniem 23 godzin spędzonych w podróży. Teraz krewetki w panko zawsze kojarzą mi się z tą chwilą, w małej japońskiej restauracji.
Właściwie nie wiem czy jest to kwestia dobrze przygotowanych potraw, czy zasada, że do pewnych smaków dorasta się z wiekiem, ale dziś uważam, że tydzień bez krewetek jest tygodniem straconym 😉
W dzisiejszym wpisie znajdziesz przepis na moja wersję krewetek w panko i jest to bardziej forma fuzji kuchni japońskiej z kuchnią tajską. W mojej odsłonie krewetki w panko wzbogacone zostały o dodatek wiórków kokosowych, które nie wychodzą na pierwszy plan, ale delikatnie podbijają słodycz i świetnie komponują się z cytrusowym sosem ponzu.
Tak przygotowane krewetki mogą być daniem samym w sobie, serwowane z makaronem soba, ale też świetnie sprawdzą się jako dodatek do Sushi, koreańskiej michy pełnej dobroci Bibimpap, czy jako chrupiące wykończenie azjatyckich zup.
Przepis na niebiańsko pyszne kokosowe krewetki w panko znajdziesz poniżej.

SKŁADNIKI
- 15 dużych krewetek np. tygrysich, surowych (powinny mieć szary kolor)
- 1 jajko
- 2 łyżki skrobi (ja użyłam kukurydzianej)
- 3 łyżki wiórków kokosowych niesłodzonych
- 3 łyżki panko
- szczypta soli
- pieprz
- olej do smażenia
- 1 łyżka posiekanego szczypiorku
- sos ponzu z tego przepisu
- garnek ok 1,5 litra z grubym dnem
- ręcznik papierowy
Sposób przygotowania
- Z krewetek usuń pancerz i usuń jelito nacinając delikatnie grzbiet krewetki wzdłuż. Ja również nacinam krewetkę od środka także wzdłuż i usuwam naczynie krwionośne. Opłucz krewetki pod bieżącą wodą i osusz ręcznikiem papierowym. Tak przygotowane krewetki natnij w poprzek od wewnętrznej strony w 3 miejscach, żeby można było krewetkę rozprostować. Na koniec oprósz solą i pieprzem
- W oddzielnych miseczkach przygotuj jajko (roztrzep je widelcem) i skrobię. Panko wymieszaj z wiórkami kokosowymi.
- Do garnka wlej tyle oleju, żeby krewetki mogły w nim swobodnie pływać i rozgrzej go na średniej mocy palnika do temp. 175°C.
- Panieruj krewetki najpierw w skrobi, następnie w jajku, a na koniec w panko z dodatkiem wiórek kokosowych. Krewetki smaż partiami po 4 -5 sztuk przez ok 4 minuty, aż panierka się zarumieni. W połowie smażenia przewróć krewetki na drugą stronę. Usmażone krewetki odsącz na ręczniku papierowym.
- Jedz krewetki maczając je w sosie ponzu z dodatkiem szczypiorku.
Kilka wskazówek
- Jeśli korzystasz ze świeżych krewetek nie wyrzucaj pancerza po obraniu. Na bazie tych pancerzy możesz przygotować aromatyczny sos, lub bulion, który możesz wykorzystać jako bazę do zup azjatyckich.
- Panierowane krewetki staraj się wrzucać na rozgrzany tłuszcz tak, żeby zachowały najbardziej prosty kształt.
- Nie smaż za długo krewetek bo będą suche i twarde.
- Jeśli sos jest dla Ciebie za intensywny to wymieszaj go z wodą mineralną lub przefiltrowaną w proporcjach 2 części sosu i 1 część wody.
