Nakladany hermelin, czyli król czeskich pubów

Być w Czechach i nie spróbować w lokalnym pubie Nakládanego Hermelína jako dodatku do zimnego piwa, to tak jakby nie być w Czechach w ogóle.

Nakladany hermelin, to po prostu ser pleśniowy marynowany w oleju lub oliwie z dużą ilością cebuli i innych ulubionych dodatków. Marynowanie w oleju sprawia, że ser po paru dniach staje się rozkosznie kremowy i przypomina trochę ser topiony. Jak sama nazwa wskazuje do przygotowania tej przekąski wykorzystuje się pleśniowy ser o nazwie Hermelin, jednak ciężko go znaleźć w polskich sklepach, dlatego bez problemu możesz użyć sera typu camembert, który ma bardzo podobną teksturę co jego czeski kuzyn.

Są dwie szkoły przygotowywania tej przekąski. Pierwsza metoda to marynowanie sera w całości, drugi sposób to przekrojenie go na pół i pomiędzy krążki włożenie pasty zrobionej z czosnku, słodkiej papryki w proszku i przypraw. Można też ser przygotować na łagodną lub pikantną nutę, wszystko zależy od naszych upodobań.

Poniżej znajdziesz przepis na bardzo podstawową łagodną wersję. Nigdzie nie mogłam znaleźć sera Hermelin, dlatego wykorzystałam ser pleśniowy camembert i zamarynowałam go w ziołach z cebulą, oraz dodatkiem kolorowego pieprzu. Dzięki temu, że ser sam w sobie był bardzo aromatyczny, czytaj „śmierdziuch” dodatkowo zyskał na smaku. Sam proces przygotowana to zaledwie parę minut, ale najgorsze, to czas oczekiwania. Dopiero po ok 4-5 dniach pierwszy raz możesz zajrzeć do słoika. A jak jesteś odważna/y to poczekaj tydzień a nawet dłużej, bo z każdym dniem ser robi się bardziej intensywny w smaku.

W przyszłości wyglądaj przepisu na wersję pikantną, tego czeskiego specjału.

SKŁADNIKI

  • 1 ser pleśniowy Hermelin lub Camembert (250 g) lub dwa mniejsze
  • 2 średniej wielkości szalotki (podłużna) lub 1 duża cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • pęczek świeżych ziół – tymianek, oregano, szałwia, rozmaryn
  • 1 liść laurowy
  • 4 – 5 kulek ziela angielskiego
  • 1 łyżeczka pieprzu kolorowego lub czarnego
  • 1/2 łyżeczki nasion kolendry
  • olej lub oliwa z pierwszego tłoczenia
  • słoik ok 500 – 600 ml

Sposób przygotowania

  1. Słoik wyparz w gorącej wodzie przez 10 minut i osusz.
  2. Na rozgrzanej suchej patelni upraż liść laurowy, pieprz, ziele angielskie i nasiona kolendry do momentu, aż ich aromat zacznie unosić się w powietrzu – uważaj, żeby ich nie przypalić. Cebule i czosnek pokrój w krążki, zaś ser pleśniowy podziel na 6 – 8 trójkątów.
  3. Umieść ser z pozostałymi składnikami w słoiku i zalej wszystko oliwą lub olejem z pierwszego tłoczenia. Słoik szczelnie zamknij pokrywką i wstaw do lodówki na parę dni.*
  4. Serwuj z kromką chleba na zakwasie np z tego przepisu, cebulą w której marynował się ser i piwem typu lager lub pilsner.

Dobrou chuť!

* Pierwszy raz spróbuj ser po 4 -5 dniach, powinien przypominać ser topiony i być delikatny w smaku. Z każdym kolejnym dniem jego smak będzie bardziej intensywny.