Nie wyobrażam sobie Świąt Bożego Narodzenia bez Śledzia po kaszubsku. To danie jest dla mnie synonimem beztroskiego dzieciństwa, które dano mi doświadczyć. Ale nie myślcie sobie, że było tak cukierkowo. Np. co roku na początku grudnia przeżywałam horror, którego nie wymyśliłby sam Alfred Hitchcock. Już tłumaczę o co chodzi. W latach osiemdziesiątych choinkę ubierało się […]