Pasta alla puttanesca, czyli włoski klasyk po mojemu

Właściwie nie wiem dlaczego dopiero teraz publikuję przepis na makaron Alla Puttanesca. To danie od wielu lat króluje w moim menu, a bywały takie momenty, że Puttanesca lądowała co tydzień na moim talerzu. Wypróbowałam wiele wariantów, np. z dodatkiem wina białego, czerwonego, bazylią, świeżym oregano, a nawet tuńczykiem. I wersja z tuńczykiem przypadła mi najbardziej do gustu. Od razu zaznaczam, że w oryginalnej recepturze nie dodaje się tuńczyka, ale według mnie tuńczyk jeszcze bardziej podkręca smak.

Jeśli chodzi o etymologię Puttanesci, to pewne jest, że czas największej chwały tego dania przypadł na połowę XX wieku, oraz że pochodzi z Neapolu, zaś reszta to cały szereg domysłów i licznych teorii. Najczęściej spotykana wersja mówi o prostytutkach z hiszpańskiej dzielnicy Quartieri Spagnoli (puttana po włosku oznacza dziwkę), które przygotowywały sobie ten sos miedzy klientami. Inna teoria nawiązuje do higieny osobistej dziwek z tamtego czasu, która pozostawiała wiele do życzenia, stąd dodatek filecików anchovies. A jeszcze inna o tym, że charakter tego dania ma nawiązywać do temperamentu prostytutek, czyli być pikantno-kwaśne. Jest jeszcze teoria mówiąca o tym, że twórcą Puttanesci jest Sandro Petti – właściciel restauracji na włoskiej wyspie Ischia. Pewnego wieczoru do restauracji przyszła grupa turystów, którzy byli bardzo głodni i nalegali, żeby Petti im coś ugotował. Było już bardzo późno i wielu składników brakowało, więc kucharz wrzucił na patelnię to co miał w lodówce i tak powstał sos, który tak bardzo posmakował klientom, że na stałe został wpisany do restauracyjnego menu.

Jak widać koncepcji nie brakuje, ale jedno jest pewne, że osoba, która stworzyła tę recepturę jest geniuszem. Po przepis na Pastę alla puttanesca zapraszam poniżej.

SKŁADNIKI

porcja dla 2 bardzo głodnych osób lub 4 jako przekąska

  • 200 g makaronu np. penne, spaghetti, fusilli
  • 3 – 4 ząbki czosnku
  • 1 papryczka chili (w zależności od rodzaju i upodobań użyj mniej lub więcej papryczki)
  • 4 – 6 filecików anchovies
  • 100 g tuńczyka z puszki* (opcjonalnie)
  • 2 – 3 łyżeczki kaparów
  • 10 oliwek np. zielonych, czarnych (ja użyłam greckiej odmiany kalamata)
  • 1 puszka pomidorów
  • 3 – 4 łyżki posiekanej natki pietruszki
  • sok i skórka otarta z ćwiartki dużej cytryny
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 0,5 łyżeczki pieprzu
  • szczypta cukru
  • 1 łyżka soli (do gotowania makronu)
  • kilka wiórków z parmezanu** (opcjonalnie)

    * W oryginalnej wersji nie dodaje się tuńczyka do sosu.
    ** Według zasad kuchni włoskiej do dań z rybą nie dodaje się sera, więc jeśli ktoś jest purystą kulinarnym może go pominąć
    .

Sposób przygotowania

  1. Najpierw posiekaj czosnek, chili i anchovies. Oliwki przekrój wzdłuż na pół.
  2. Na patelnię wylej oliwę, dodaj posiekany czosnek i chili, smaż wszystko na wolnym ogniu, uważając żeby nie przypalić czosnku bo będzie gorzki. Kiedy czosnek się upraży dodaj fileciki anchovies, 1 łyżkę posiekanej pietruszki, otartą skórkę z cytryny i wymieszaj wszystko, smaż przez minutę. Następnie dodaj tuńczyka, oliwki i kapary. Ponownie wszystko wymieszaj i smaż przez kolejną minutę lub dwie. Po tym czasie dodaj pomidory, szczyptę cukru i pieprz. Wymieszaj wszystko i gotuj pod przykryciem zmniejszając ogień do minimum.
  3. W osobnym garnku zagotuj 2 litry wody z łyżką soli. Ugotuj makaron al dente według instrukcji na opakowaniu.
  4. Pod koniec gotowania dodaj dwie łyżki wody z gotowania makaronu do sosu i wymieszaj.
  5. Ugotowany i odcedzony makaron, pozostałą natkę pietruszki i sok z cytryny dodaj do sosu i wymieszaj wszystko.
  6. Gotowy makaron serwuj z parmezanem**.
Zatoka neapolitańska – widok z wulkanu Wezuwiusz